Z nieba leje się żar, urlopowicze leniwie smażą się w słońcu, ale w zacisznej świetlicy ośrodka wypoczynkowego "Borki" nad Zalewem Sulejowskim nikt nie myśli o kanikule.
W ośrodku od kilkunastu dni trwa wytężona praca nad nowym przedstawieniem teatralnym "I tu", które z łódzkim teatrem "Logos" przygotowują reżyser Ewa Wycichowska i autor libretta Bogusław Kierc. - Chłopcy, dziewczęta, dalej spieszmy się - zachęca aktorów Ewa Wycichowska słowami dziecięcej piosenki. Nim rozpocznie się próba, reżyser, autor tekstu i szef "Logosa" ksiądz Waldemar Sondka usiłują w wyobraźni odtworzyć łódzką salę teatralną. Ewa Wycichowska koniecznie chce wiedzieć, jaka jest odległość od pierwszego rzędu widowni do początku drzwi i od końca drzwi do ściany. Stosowne pomiary zleca księdzu dyrektorowi, który wybiera się do Łodzi. - Możemy jechać, bo tam ekipa się grzeje? - pogania dyskutantów kompozytor Jacek Wierzchowski. Prawda w wodzie Jolanta Kowalska, Luiza Łuszcz, Monika Tomczyk, Aleksandra Niewęgłowska, Marek Targowski i Rafał Mikołajewski pozakładali już ciężkie buty i niecierpliwią się za kulisami. Zespół