"Król Olch" w reż. Ewy Wyskoczyl w Teatrze ZL w Tarnowskich Górach. Pisze Anna Baster w artPapierze.
Dwa teatry: Maat Projekt z Lublina i ZL z Tarnowskich Gór. Dwaj aktorzy reprezentujący dwie estetyki teatralne: Piotr Trojan - teatr dramatyczny i Tomasza Bazan - teatr tańca butoh. Dwa teksty tak różne, jak ballada romantyczna "Król olch" Goethego i proza Mirona Białoszewskiego "Szumy, zlepy, ciągi". Wszystkie te elementy dzięki Ewie Wyskoczyl - reżyserce przedstawienia, zaczęły mówić jednym głosem, współtworząc spektakl "Król olch", prezentowany na scenie Tarnogórskiego Centrum Kultury. Te różne elementy przedstawienia połączyły się, wzajemnie uzupełniając i wchodząc w dialog, zarówno ze sobą, jak i z publicznością. Publicznością, którą od małej sceny dzieliło niewiele, bo tylko krawędzie białej maty, tworzącej rodzaj ringu. Na nim rozegrała się metaforyczna walka o wyższość człowieka nad człowiekiem i o władzę. Aby ocenić to "stawanie" się na scenie, warto z tych "ciągów i zlepów" wybrać niektóre elementy i omówić je szerze