EN

9.09.2009 Wersja do druku

Teatralna pułapka

Telefon dzwoni, podnoszę słuchawkę. Mówi coś do mnie po włosku, tak miało być, uprzedzano mnie, włoski znam bardzo słabo, a poza tym okazuje się, że to głuchy telefon, bo tylko w jedną stronę, mówi do mnie natarczywie, ale nie oczekuje odpowiedzi. Spoglądam na monitory: na każdym widzę siebie, śledzonego przez kamerę z innej strony, i nieco od góry, z lewej strony, z prawego profilu, od tyłu i od przodu. Najlepiej widać łysinę - Tomasz Miłkowski w instalacji-pułapce Judith Nab na festiwalu w Turynie.

Festiwal w Turynie i okolicach, Teatro a Corte, w niewielkim stopniu przypomina festiwal teatralny. Najmniej można się tu spodziewać pluszowych foteli i dusznych sal teatralnych. Większość zdarzeń rozgrywa się w plenerze, w często w kapiących od złota i ozdób dworskich siedzibach niegdysiejszego domu panującego. Twórca festiwalu, Beppe Navello, łączy tu ogień z wodą - stare siedziby rodu Savoy z bardzo współczesnymi formami przestawania ze sztuką. Jedną z takich form są coraz modniejsze w ostatnich latach instalacje - to rodzaj sztuki uprawianej na skrzyżowaniu sztuk pięknych i teatru postdramatycz-nego. W Turynie taką instalację przygotowała holenderska wideo-artystka i performerka Judith Nab. Na początku lat 90. założyła z dwoma niezależnymi technikami, specjalistami od budowania stron w sieci, Theatre Espace (Teatr Przestrzeni) w Paryżu. Wspólnie tworzyli teatr wizualny, posługując się rozmaicie łączonymi mediami, ruchomymi obiektami i złudz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatralna pułapka

Źródło:

Materiał nadesłany

Przegląd n 36/13.09

Autor:

Tomasz Miłkowski

Data:

09.09.2009

Wątki tematyczne