- Koncepcje, które powstawały na cotygodniowych zebraniach Rady, rodziły się z marzeń. Schiller, Wierciński i Korzeniewski wierzyli, że - jak to nazywali - uda się wyrwać teatry z rąk geszefciarzy, czyli prywatnych przedsiębiorców, którzy nie gwarantowali odpowiedniego poziomu artystycznego - mówi prof. Anna Kuligowska-Korzeniewska w rozmowie z Rafałem Dajborem w Stolicy.
Rafał Dajbor: Na początek poproszę o wyjaśnienie - w literaturze teatrologicznej pojawiają się dwa określenia: Konspiracyjna Rada Teatralna oraz Tajna Rada Teatralna. Które z nich jest prawidłowe? Anna Kuligowska-Korzeniewska: - Rzeczywiście, obie nazwy są w użyciu i obie są prawidłowe. Każda z nich ukazuje istotę rzeczy - Rada była bowiem ciałem niejawnym, działającym w podziemiu, nielegalnie wobec niemieckich władz okupacyjnych. Na czym polegała zatem działalność Konspiracyjnej czy też Tajnej Rady Teatralnej? - Działalność rady miała być reakcją na zagrożenie bytu polskiej kultury. Organizacja powstała w 1941 r., czyli w drugim roku okupacji, kiedy wszyscy zdali sobie sprawę, że hitlerowcy przewidzieli dla polskiego narodu rolę taniej siły roboczej, a jednym ze sposobów na zniszczenie Polski miało być unicestwienie jej kultury. Także w wymiarze teatralnym. Drugim powodem powołania Konspiracyjnej Rady Teatralnej był protest przeciwko t