- Publiczność się zmienia, ale niezmiennie stawia przed teatrem wysokie wymagania. Oczekuje uczciwej rozmowy, mistycyzmu i tajemnicy, właściwych tylko teatrowi - Ewa Pilawska, dyrektorka Teatru Powszechnego i Międzynarodowego Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych, w rozmowie z Beatą Sakowską.
Beata Sakowska Pierwsze dni festiwalowe za nami. Pełne były emocji, tym razem nie tylko związanych z rewelacyjną sztuką "Wstyd", która zainaugurowała Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych, ale wyjątkową nagrodą, którą Pani otrzymała. Czym jest dla Pani Srebrna Gloria Artis? Ewa Pilawska: To niezwykle ważne być docenionym, otrzymać potwierdzenie, że idziemy w dobrym kierunku. Takie momenty zawsze są uskrzydlające. Kiedy przed wręczeniem przedstawicielka biura Wojewody odczytała, że takie samo odznaczenie otrzymali między innymi Wajda, Seweryn czy Dymna, poczułam wzruszenie, ale jednocześnie pewne skrępowanie i zawstydzenie. Brązową Glorię otrzymałam kilka lat temu i bardzo ją lubię, ta jest Srebrna z piękną błękitną wstążką w kolorze nieba. Jest w niej coś metafizycznego, boskiego. Ale to tylko symbol - dla mnie najważniejsze jest, że mogę spojrzeć wstecz i uczciwie powiedzieć, że nie "przeczekałam życia". Ską