EN

26.01.2005 Wersja do druku

Teatr wyobraźni

Czy pamiętacie uroczą polską komedię pt. "Skarb"? Jest w niej bardzo zabawna scena, gdy Adolf Dymsza robi efekty specjalne do radiowej audycji. Imituje wszystkie możliwe odgłosy - od śpiewu ptaków po szum wiatru i szmer potoku. Film powstał tuż po wojnie i najpewniej doskonale poddaje atmosferę rodzącego się od nowa radia. To były czasy, gdy magnetofon był nieznanym urządzeniem i wszystkie audycje nadawane były na żywo.

Teatr Polskiego Radia właśnie do tej tradycji powrócił. W miniony wtorek [18 stycznia] zadebiutował recytowanymi przed mikrofonem przez Zbigniewa Zapasiewicza [na zdjęciu] "Kwiatami polskimi". - Teatr na żywo jest naszym prezentem dla słuchaczy z okazji 80-lecia Teatru Polskiego Radia - mówi Janusz Kukuła, dyrektor Teatru PR. - Żywe przedstawienie ma bowiem całkiem inne walory, niż wcześniej przygotowane i nagrane. Wiąże się z emocjami, które artyści przekazują słuchaczom, tak jak dzieje się to na scenie podczas spektaklu teatralnego. Będziemy się starali przygotować taki przekaz na żywo przynajmniej raz w kwartale, zawsze we wtorki o godz. 19.05. Następnym spektaklem będzie mówiona przez Irenę Kwiatkowską poezja Gałczyńskiego. W spektaklach na żywo chcemy powrócić do poezji, bo współczesne media, niestety, o niej zapomniały. Zaczęło się od "Warszawianki" Teatr Polskiego Radia zadebiutował w 1925 roku spektaklem "Warszawianki" Wyspiańsk

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr wyobraźni

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Ludu nr 2375/21.01

Autor:

Ewa Ziółkowska

Data:

26.01.2005