"Szalona lokomotywa" w reż. Michała Zadary w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Weronika Kaczmarek w serwisie Teatr dla Was.
Witkacy był wybitnym dramaturgiem, który w swych sztukach nie tylko snuł rozważania na tematy metafizyczne. Przewidywał również katastrofy historyczne, społeczne. Przy tym, podobnie jak jego współcześni, zafascynowany był techniką. W efekcie narodziła się "Szalona lokomotywa". To zabawna i przerażająca zarazem historyjka o dwóch na międzynarodową skalę zbrodniarzach, którzy podszywszy się pod maszynistę i palacza porywają pociąg, by poprowadzić go wprost ku katastrofie. W dialogach zawartych jest sporo interesujących rozmyślań filozoficznych i wiele inteligentnego humoru. Ale nie jest to nic skomplikowanego. Każdy widz jest w stanie bez trudu to pojąć. Bardzo bezpiecznie mógł więc reżyser przedstawienia, Michał Zadara, wraz ze scenografami Robertem Rumasem i Arturem Sienicki oraz kompozytorem Janem Duszyńskim, obudować rzecz bardzo bogatą, a przy tym wysoce estetyczną formą. Wszakże Witkacy wielkim fanem formy był. Nawet czystej! I uda