EN

1.04.1991 Wersja do druku

Teatr wielkich przeżyć

AGNIESZKA KOECHER-HENSEL "Sztuka jest dla mnie koniecznością' - o przymusie tworzenia mówił Pan wielokrotnie. Skąd taka silna moty­wacja? Imperatyw samorealizacji? ANDRZEJ MAJEWSKI Może to spuścizna po rodzicach, ich naturach niezależnych, dążących do samospełnienia się za wszelką cenę. Ja też nie potrafię pozostać niemy wobec tego pełnego kontrastów świata -jako człowiek teatru i coraz częściej już tylko jako malarz. Już parę razy obwieszczał Pan porzucenie teatru, ale na szczęście to nie nastąpiło. Zaczął Pan pisać dzienniki, czyli "Notatki malarskie". Raczej rośnie potrzeba wypowiadania się. Ma Pani rację, ale to chyba przymus wygadania się w końcówce, po pięćdziesiątce... Te desperackie pomysły porzucenia teatru nachodzą mnie coraz częściej, lecz nic z artystyczną kondycją nie mają wspólne­go; są po prostu wyrazem wątpliwości, czy dalej ma sens dla lichej sławy i marnego grosza na gwizdek aportować w zębach dla bo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr wielkich przeżyć - z Andrzejem Majewskim rozmawia Agnieszka Koecher-Hensel

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 4

Autor:

Agnieszka Koecher-Hensel

Data:

01.04.1991