Dyrektorzy Pietkiewicz i Znaniecki odnieśli się do medialnego szumu ze spokojem stoickim. Dzierżąc w dłoni pachnącą świeżuteńką farbą "Kronikę sezonu 2007/08", Pietkiewicz przytoczył słowa Marka Twaina, że "najważniejsza jest prawda" - pisze Krzysztof Rozner w portalu Kulturalna Stolica.
"Co jest grane?" - pytali się wzajem reprezentanci mediów, zgromadzeni na konferencji prasowej w przeddzień inauguracji nowego (2008-2009) sezonu artystycznego w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej. "Gram w to, w co wygrywam" - deklarował przed laty bohater jednego ze skeczy w Kabarecie pod Egidą. Nie wiadomo, czy dyrekcja największej (gabarytowo) sceny w Europie jest dziś w stanie pozwolić sobie na podobne stwierdzenie. Medialne pogłoski i wieści z ostatnich dni i godzin o ewentualności rychłych zmian u steru TW raczej przemawiały za wielce prawdopodobnym, innym od wygranej rezultatem. Dyrektorzy Pietkiewicz i Znaniecki odnieśli się do medialnego szumu ze spokojem stoickim. Dzierżąc w dłoni pachnącą świeżuteńką farbą "Kronikę sezonu 2007/08", Pietkiewicz przytoczył słowa Marka Twaina, że "najważniejsza jest prawda". - "Oceniając działania teatru - kontynuował wypowiedź - trzeba mówić o prawdzie najprawdziwszej, czyli o tym, co działo się na sce