"LABirynt 2.0" wg scenar. i w reż. Alicji Morawskiej-Rubczak w Teatrze Animacji w Poznaniu. Pisze Monika Nawrocka-Leśnik w portalu kultura.poznan.pl.
O nie uciszanie dzieci i nie hamowanie ich reakcji na to, co się wydarzy na scenie apelowała przed rozpoczęciem premierowego pokazu spektaklu "LABirynt 2.0" w Teatrze Animacji jego reżyserka Alicja Morawska-Rubczak. Niektórzy dorośli jednak, w przeciwieństwie do najnajów, czuli się w tej formule trochę nieswojo. Na początek - trochę kultury. Od najmłodszych lat uczą nas, żeby w teatrze nie rozmawiać. Nie można też za wiele się wiercić i oczywiście jeść. Widz zasiada w wyznaczonym miejscu. Swobodne przemieszczanie się w trakcie trwania spektaklu nie jest mile widziane. Podobnie - wyrażanie emocji. Z komentarzem (i oklaskami) należy poczekać do końca przedstawienia. Ale uwaga! Ten klasyczny savoir-vivre nie obowiązuje w teatrze dla najnajów. Bo te podczas inicjacji z nową dla siebie przestrzenią powinny się czuć przede wszystkim bezpiecznie, ale i swojsko. Podstawą jest oczywiście bliskość opiekuna. Ale istotne jest również to, by przez ten (