EN

16.02.2006 Wersja do druku

Teatr w teatrze

"Benvolio i Rozalina" w reż. Redbada Klynstry w TR Warszawa. Pisze Katarzyna Strzelecka w portalu Polskiego Radia.

Słyszałam ostatnio, że gdyby przyjąć radykalne i bardzo ścisłe kryterium oceny tego, co jest rzeczywiście oryginalne, trzeba by uznać, że na przykład większość historii miłosnych to plagiaty Romea i Julii. Z pewnością Szekspirowski dramat dał jeden z bezkonkurencyjnych literackich wzorów miłości wielkiej, czystej, nierozerwalnej i tragicznej, dlatego też tak bardzo poruszającej i chwytającej za serca, a zarazem uniwersalnej. Miłość Benvolia i Rozaliny nie powiela tego wzoru, a przedstawienie Redbada Klynstry z pewnością nie jest plagiatem Romea i Julii, ani także, myślę, prostym jedynie uwspółcześnieniem tego dramatu. Widzę w tym jego wartość. Klynstra zaprasza przede wszystkim i najpierw do teatru. Przed nami grupa młodych aktorów, reżyser/autor (Zdzisław Wardejn) otwierający słowami prologu Romea i Julii pierwszą próbę spektaklu, który będzie się przed nami rozgrywał, oraz - od początku kpiąca z Szekspirowskiego języka i podwa

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Benvolio i Rozalina. Redbad Klynstra

Źródło:

Materiał nadesłany

www.polskieradio.pl/15.02

Autor:

Katarzyna Strzelecka

Data:

16.02.2006

Realizacje repertuarowe