>>> Świetnym przykładem nowej strategii i estetyki teatralnej jest najnowszy spektakl Grzegorza Jarzyny "Niezidentyfikowane szczątki ludzkie". To dopiero trzecie przedstawienie tego reżysera, ale widać już jego pewną rękę i panowanie nad przestrzenią sceny i zdarzeń. Widać też umiejętność wydobywania z aktora najbardziej intymnych reakcji. Bohaterami Szczątków... są przeciętni młodzi ludzie (w przedstawieniu młodsi nawet niż w sztuce Frasera), żyjący na krawędzi. W doświadczeniach granicznych próbują odnaleźć sposób na uporanie się z koszmarem codzienności. Spektakl ostentacyjnie zwraca się w stronę rzeczywistości, posługując się często poetyką realizmu, a nawet hiperrealizmu. Jarzyna nie boi się sięgać po środki wyklęte w teatrze, uznane za banalne i zastępowane przez wyszukane symbole. Czasami oglądany świat jest przeniesieniem rzeczywistości w skali jeden do jednego, rzeczy dzieją się naprawdę, tu i teraz. Jarzyna nie
Źródło:
Materiał nadesłany
Dialog, nr 10