Premierę "Mary Stuart", nowego spektaklu Teatru Polskiego w reżyserii Remigiusza {#os#18699}Brzyka{/#}, zobaczymy w sobotę na Scenie na Świebodzkim. Natomiast od piątku w Nowym Teatrze można oglądać "Wyspę", przedstawienie "tylko dla dojrzałych widzów", które przygotował Michał Białecki. Bohaterką pierwszej ze sztuk, autorstwa Wolfganga {#au#1693}Hildesheimera{/#}, której akcja rozgrywa się w XVI-wiecznej Anglii, jest szkocka królowa Maria Stuart, skazana przez protestantów na ścięcie. - Sztuka przesiąknięta jest tematyką religijną, ale jest ona zaledwie tłem dla rozważań nad losem poszczególnych istnień - zapowiada reżyser. - Obserwujemy, co się dzieje z ludźmi z otoczenia królowej, którzy przez kilkadziesiąt lat byli zniewoleni - twierdzi Milogost {#os#1229}Reczek{/#}, który wystąpi w roli sekretarza. - Wraz z końcem świata Mary Stuart, kończy się ich świat. - Wydaje się, że śmierć królowej może być momentem ich uwolnienia, ale oni
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Polskie nr 87