14 czerwca 2011 roku aktorzy i pracownicy techniczni rozpoczęli okupację rzymskiego Teatru Valle, historycznej sceny założonej w 1727 roku, od dłuższego czasu pogrążonej we śnie w stołecznej dzielnicy Sant'Eustachio. Minęło półtora roku od pierwszego występu, nagrodzonego ogromnym entuzjazmem. Opowieść o okupacji wspieranej przez wielkie nazwiska świata włoskiej kultury, od Dario Fo do Luki Ronconiego. Prosto z Rzymu - pisze Francesca Ielpo w Magazynie Europejskim Cafebabel.com.
Rząd tnie, dobrze naostrzonymi nożyczkami, wydatki na włoską kulturę. Strzępy wydarzeń kulturalnych, publikacji i widowisk rozpływają się w powietrzu, tak jakby nigdy nie łączyła ich ze sobą pewność istnienia w repertuarze artystycznym, podzielonym na style i gatunki. Wspólne dobro Włochy, Rzym: jak rzymskie teatry reagują na powszechną likwidację struktur publicznych? Okupacją. Dlaczego okupują? Odpowiedzi na to pytanie udziela aktor Fabrizio Gifuni: "Ponieważ, z dnia na dzień, rozwiązano Zrzeszenie Teatrów Włoskich". Ustąpienie nie jest rozwiązaniem, a Teatr Valle, położony przy uroczej ulicy o tej samej nazwie, jeden z najstarszych w stolicy, dobrze wie, jak odzyskać wspólne dobro, które nie może zostać skazane na utratę. "Wspólne jest czymś innym niż publiczne. Wspólne jest wyłączone spod kontroli państwa i administracji, co pozwala na wprowadzenie rzeczywistej demokracji i zarządzania partycypacyjnego. Dobra wspólne są autonomicz