Dziś znów będziemy się śmiać z bohaterów "Rewizora", czyli z samych siebie. Premiera w Jedynce o godz. 20.25.
Jerzy Stuhr, który przygotował sztukę Mikołaja Gogola dla Teatru TVP, najwyraźniej nie chciał się ścigać z ostatnią, telewizyjną jej inscenizacją w reżyserii Jerzego Gruzy z 1977 roku. I z niezwykle dynamiczną, a genialną rolą Horodniczego Tadeusza Łomnickiego. Spektakl Stuhra jest szary jak nasza rzeczywistość. Chlestakowowi w ujęciu Adama Serowańca brakuje wdzięku i przebiegłości Piotra Fronczewskiego, który grał tę rolę przed laty. Jest cynicznym chamem bez ogłady. Jego bezczelność dorównać może tylko bezczelności współczesnych polityków. Łapie życie za mordę, bez zahamowań. W postać Horodniczego Jerzy Stuhr wciela się po raz drugi. W 1980 r. powierzył mu tę rolę w teatrze Jerzy Jarocki. Wtedy przypominał groźnego lwa, teraz jest wyciszony, czasem nawet bezbarwny. A jednak ten Horodniczy to polityk, pewny swego. Tak precyzyjnie poustawiał wokół siebie swoich ludzi, że o przyszłość może być spokojny. Zdjęcia kręcone