To przejmująca opowieść o burzliwym związku sławnych artystów - Katarzyny Kobro i Władysława Strzemińskiego, w powojennej polskiej rzeczywistości.
Do napisania tej opowieści namówił mnie Andrzej Wajda - mówi reżyser Maciej Wojtyszko. - Sam był uczniem Strzemińskiego i dobrze znał jego niezwykle tragiczne losy. Pierwszą wersję scenariusza wraz z Adamem pisaliśmy więc dla Wajdy. Ale ponieważ był zajęty realizacją filmu "Katyń", postanowiłem za jego zgodą sam nakręcić tę opowieść. Spektakl Wojtyszki powstał w konwencji filmowej. Ze względu na niski budżet realizatorzy zrezygnowali z wielu przewidzianych zdjęć plenerowych. Opowieść staje się przez to bardziej kameralna. Dużą pomocą przy tworzeniu scenariusza okazała się książka Niki Strzemińskiej "Sztuka, miłość i nienawiść", opisująca skomplikowane relacje Kobro i Strzemińskiego i ich tragiczne losy. Katarzyna Kobro to jedna z najwybitniejszych rzeźbiarek w dwudziestoleciu międzywojennym i zarazem jedna z najtragiczniejszych postaci w polskiej historii sztuki XX wieku. Córka Rosjanki i niemieckiego grafa zrewolucjonizowała my�