W poniedziałek, 21 stycznia, premierowa "Rzecz o banalności miłości" w reż. Feliksa Falka z m. in Agnieszką Grochowską i Piotrem Adamczykiem.
Izraelska pisarka Savyon Liebrecht w sztuce nawiązującej tytułem do słynnego dzieła Hanny Arendt "Eichmann w Jerozolimie. Rzecz o banalności zła" sprawnie, choć niezbyt odkrywczo, snuje paralelę między miłością Hanny Arendt do Martina Heideggera a miłością niemieckich Żydów do kultury i myśli kraju Goethego, Bacha czy Heideggera właśnie; obie przetrwały mimo zbrodni nazizmu. Historia toczy się w kilku planach czasowych. 1925 r.: początek romansu 18-letniej studentki i 35-letniego profesora, 1933 r.: jego wstąpienie do NSDAP, wiara w Hitlera jako zbawcę narodu i jej ucieczka z Niemiec, 1950 r.: pierwsze spotkanie po wojnie, w którym ona bezskutecznie próbuje wymóc na nim skruchę, i wreszcie czasy współczesne - rozliczenie schorowanej 69-letniej filozofki z życiem, z miłością i z tożsamością narodową. W rolach pary kochanków filozofów: Agnieszka Grochowska/Teresa Budzisz-Krzyżanowska i Piotr Adamczyk/Andrzej Grabowski. *** Savyon Liebrecht,