Teatr Telewizji przypomina nastrojowy spektakl o samotności, miłości i zdradzie. Warto go zobaczyć dla dwojga znakomitych aktorów: zmarłej przed kilkunastoma dniami Gabrieli Kownackiej oraz Zbigniewa Zapasiewicza.
Ona jest mężatką i matką 10-letniego syna, ale spędza wigilijny wieczór w hotelowym pokoju. Stawia pasjansa, pali papierosy, przechadza się bez celu, w końcu zasiada do samotnej kolacji i zaczyna szlochać. Do drzwi puka zaniepokojony sąsiad z pokoju obok, pytając, czy może jej pomóc. - Nigdy nie mogłem znieść widoku płaczącej kobiety - mówi. Postanawiają wspólnie zjeść posiłek. Dwoje obcych ludzi szybko znajduje nić porozumienia. Oboje, pogrążeni w smutku, potrzebują bliskości i rozmowy. Wraz z upływem czasu coraz bardziej otwarcie opowiadają o swoich uczuciach i życiowych doświadczeniach. Każde z nich tkwi w emocjonalnym impasie. On nerwowo czeka na telefon ze szpitala z informacją o stanie zdrowia ciężko chorej żony. Ona zastanawia się, czy wybaczyć niewiernemu mężowi zdradę. Wigilia w hotelu daje im czas, by się zatrzymać, zastanowić, podjąć decyzje. Czy to spotkanie ich zmieni? Czy kiedy obudzą się rano, każde pójdzie w swoją