EN

9.08.1997 Wersja do druku

Teatr Telewizji

W najbliższy poniedziałek w Teatrze Telewizji zobaczymy inscenizację jednej z najrzadziej wystawianych sztuk Aleksandra Fredry "Wielki człowiek do małych interesów". Komedia ta zdecydowanie różni się od wszystkiego do czego przyzwyczaił nas autor "Zemsty". Brakuje w niej optymistycznej nuty, humoru słownego i sytuacyjnego. Mimo że Fredro bezlitośnie wykpiwał wady swych rodaków, miał dla nich zawsze sporo wyrozumiałości. Postaci nigdy nie były do końca negatywne. W trakcie spektaklu przechodziły wewnętrzną metamorfozę, w końcu przedstawienia dramatopisarz pozwalał im zrozumieć popełnione błędy, a "nawrócony" bohater obiecywał poprawę. Wierzył w nią on sam, wierzyliśmy my na widowni. W "Wielkim człowieku do małych interesów" z pozoru nie jest inaczej. Spotykamy typowego Fredrowskiego bohatera, jak zawsze zabawnego, dysponującego asortymentem prześmiesznych powiedzonek, są miłosne gry czwórki młodych i wątek matrymonialny, który ma skojarzy�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr Telewizji

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy, nr 185

Autor:

JW

Data:

09.08.1997

Realizacje repertuarowe