EN

25.01.2006 Wersja do druku

Teatr Tańca na marginesie

Największa berlińska choreografka, Sasha Waltz, ma do swojej dyspozycji jedną ze scen Schaubuhne, czyli jednego z najważniejszych teatrów w stolicy Niemiec. Przywołanie tego odległego od warszawskich realiów przykładu jest o tyle uprawnione, że świetnie obrazuje przepaść pomiędzy naszym postrzeganiem tańca, a tym, jak traktowana jest ta dziedzina sztuki na Zachodzie - pisze Magdalena Szpak w Warszawie i Kulturze - dodatku Wprost.

Chociaż Warszawa nie zasługuje na miano zagłębia teatru tańca, działa tutaj kilka interesujących zespołów, a już wkrótce zobaczymy dwie premiery. W repertuarze niedawno otwartej Wytwórni na Pradze, obok spektakli dramatycznych, znalazło się także stałe miejsce dla widowisk tanecznych. Premierę Zum Beispiel przygotowała Daria Jędra, przez się wiele lat związana z trójmiejską sceną taneczną. W Zum Beispiel widz zostaje wplątany w historię, która rozgrywa się w rzeczywistości postindustrialnej. W projektach Jędry, nie bez kozery nazywanych spektaklami multimedialnymi, najważniejsze jest harmonijne połączenie wszystkich elementów widowiska, a więc światła, ruchu, obrazu i dźwięku. W Starej Prochoffni spektakle taneczne realizuje Elwira Piorun. Jest autorką choreografii do spektaklu W stronę światła... z zawiązanymi oczami w reżyserii Włodzimierza Kaczkowskiego. Przedstawienie powstało w ramach działalności Sceny Współczesnej, z którą

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr Tańca na marginesie

Źródło:

Materiał nadesłany

Wprost nr 3/22.01 - Warszawa i Kultura

Autor:

Magdalena Szpak

Data:

25.01.2006