Teatr to niezwykle ekscytujące zajęcie - cudowny sposób na spełnianie marzeń - stwierdza MAREK WASZKIEL, dyrektor Białostockiego Teatru Lalek.
Kurier Poranny: Jest Pan dobrym dyrektorem? Marek Waszkiel, dyrektor Białostockiego Teatru Lalek: (długa pauza) Wie pan, lubię to... Lubię być dyrektorem teatru. Kiedy Pan połknął bakcyla? - Chyba w czasie kierowania Akademią Teatralną. Zasmakowałem w mierzeniu się z zadaniami wykraczającymi poza to, co konieczne, co wynika z umowy o pracę. Spodobało mi się ryzyko związane z realizacją śmiałych projektów. Zauważyłem, że udaje mi się zarażać moimi wizjami innych ludzi. Zrozumiałem, że mając zespół ludzi oddanych jakiejś idei, można porwać się niemal na wszystko. Kierując Akademią Teatralną, uświadomiłem sobie, że instytucje takie jak uczelnia czy teatr, choć uważane zazwyczaj za twory kostyczne, oparte na rutynie, stwarzają ogromne możliwości. Ograniczenia nie znikną, ale czasem wystarczy wymienić dyrektora, żeby stał się cud? - ...Pan to powiedział, ale tu nie chodzi o cud. Ograniczenia wynikają przede wszystkim z sza