EN

8.03.1984 Wersja do druku

Teatr Rzeczpospolitej. W Arkadii Janusza Wiśniewskiego

Dobre dwa wieczory w Teatrze Rzeczpospolitej z poznańskim Teatrem Nowym. I dwa przedstawienia osnute już sporą reklamą: "Panopticum a'la Madame Tussaud" i "Koniec Europy". Pióra, reżyserii i scenografii Janusza Wiśniewskiego, artysty trzydziestokilkuletniego, a więc młodego tylko w naszym rodzimym pojmowaniu metryki artystycznej. Naładowanego energią i potrzebą wypowiadania się w teatrze tym zawsze mi imponującym i trochę mnie żenującym bezwstydem, żeby nie powiedzieć, bezczelnością. Osąd powyższy nie ma nic wspólnego z podejrzeniami o brak skromności (słowo zresztą irytujące na terytorium sztuki) czy zgoła hochsztaplerstwa. W taki "bezczelny" sposób objawiają się często, po prostu osobowości. Tak jest i z Wiśniewskim. Owe dwa kuglarskie wieczory, te dwa spotkania z teatrem jarmarcznym, nadkabaretem. operą i moralitetem, te dwie godziny pobytu w jego Arkadii. Arkadii odwróconej, bo zaludnionej wrakami ludzi i idei ujawniają nam twórczą osobowo�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr Rzeczpospolitej. W Arkadii Janusza Wiśniewskiego

Źródło:

Materiał nadesłany

"Trybuna Ludu"nr 358

Autor:

Ryszard Kosiński

Data:

08.03.1984

Realizacje repertuarowe