"Ifigenia w Aulidzie" w reż. Pawła Passiniego w Teatrze im. Kochanowskiego w Opolu. Pisze Dorota Wodecka-Lasota w Gazecie Wyborczej - Opole.
"Ifigenia w Aulidzie" nie jest przedstawieniem, które się ogląda. To historia, w której się uczestniczy, wobec której trzeba się ustawić. Dodajmy - historia zrealizowana genialnie Spodziewam się, że to kolejny spektakl, który - podobnie jak "Makbet" - podzieli publiczność. Dla jednych już jest , dziwny", dla innych ma "nieczytelną scenografię nawiązującą nie wiedzieć czemu do Japonii", a jeszcze dla innych jest ..fajny, ale niezrozumiały". Wszyscy zgodnie jednak twierdzą, że pod względem aktorskim to rzecz zrealizowana genialnie. To na pewno historia, która przejmuje cierpieniem. Cierpieniem wszystkich - i oprawców, i ofiar. To historia, w której widz zatraca poczucie czasu i nie konstatuje, że Leszek Malec, Judyta Paradzińska, Elżbieta Piwek i Ewa Wyszomirska grają wybitnie, że debiutująca na scenie Iwona Głowińska ma wręcz charyzmatyczny głos, że Aleksandra Cwen jest idealna do roli niewinnej dziewczyny, a Maciej Namysło udowodnił, że j