Jaką funkcję powinna pełnić największa dolnośląska scena - wrocławski Teatr Polski? To pytanie dotyczy w dużej części jego misji społecznej. To jest bardzo ważny element każdego teatru utrzymywanego z państwowych pieniędzy. W wypadku Teatru Polskiego ma to znaczenie szczególne. Znam nauczycieli, którzy nie byli w nim ze swoimi uczniami przez dwa lata - prof. Janusz Degler, teatrolog.

A przypomnę, że właśnie tam działał przez prawie 40 lat Klub 1212, a na jego widowni dominowali młodzi ludzie. Teatr otwierał ich wrażliwość na polską i światową klasykę. Taka była jego tradycja, bo przecież mamy w tym mieście Teatr Współczesny i kilka scen alternatywnych, które w największym stopniu zajmuje rzeczywistość. Na dodatek ten teatr dysponuje trzema scenami, a więc ma możliwość podejmowania najbardziej awangardowych prób, ale nie może na nich koncentrować całego swojego repertuaru. Nie może, jak to się stało, dominować jedna estetyka i jeden sposób interpretacji dramatów, który burzy, czy nawet niszczy ich tkankę literacką. Nie może też płynąć z tej sceny rynsztokowa polszczyzna, bo trudno to czymkolwiek uzasadnić. Janusz Degler, teatrolog