Od dawna już przyglądam się teatralnym poszukiwaniom Helmuta Kajzara. Nie tyle zresztą -poszukiwaniom, co konsekwentnemu zainteresowaniu dramaturgią współczesną. Kajzar dał mu wyraz pisząc interesujące posłowie do "Anioła na dworcu" - Abramowa, tłumacząc "Publiczność zwymyślaną" - Petera Handke, czy wreszcie reżyserując jednoaktówki Arrabala. Te trzy utwory pozwalają nam zapoznać się z jednym z najciekawszych zjawisk awangardowego teatru - z literaturą krwawego absurdu i sadystycznego okrucieństwa. Arrabal operuje mocnymi efektami, przejaskrawia i kondensuje. Nie pisze ról, postacie sceniczne są jedynie głosami jego prawdy formułą autorskiej wypowiedzi. Punkt wyjścia jest zawsze realistyczny: "Guernica" to dialog męża z przysypaną podczas nalotu żoną, "Modlitwa" jest po prostu przechadzką po cmentarzu, "Franciszka i kaci" - dramatem rodzinnym. Wątki realistyczne przekształca Arrabal w groteskę, okrutną błazenadę. Kobietę prz
Źródło:
Materiał nadesłany
Szpilki nr 34