O "Bash" Neila LaBute'a w reż. -> (nowy pseudonim Grzegorza Jarzyny) w TR Warszawa pisze Roman Pawłowski.
"Bash" Neila LaBute'a w TR Warszawa. To już siódme przedstawienie z cyklu "Teren Warszawa" zrealizowane przez Teatr Rozmaitości wspólnie ze studentami szkół teatralnych. Po nowoczesnym biurowcu i barze na Dworcu Centralnym artyści opanowali przestrzeń nieczynnej drukarni w centrum miasta. Scenę zainstalowano w hali nad pustą wyrwą po maszynie rotacyjnej. Zdewastowana i niebezpieczna przestrzeń, w której każdy krok musi być dobrze obliczony, świetnie koresponduje z dramatem Neila LaBute'a. Składają się nań wyznania czwórki ludzi opowiadających o zbrodniach, które popełnili. Tym, co najbardziej przeraża, nie są jednak opisy śmierci, ale to, że zabójcami są zrównoważeni ludzie, niepozbawieni inteligencji i dobrych manier. Stereotyp mordercy o brudnych paznokciach i nieogolonej twarzy rozpada się w proch. Tu zabójcą jest młody menedżer (Cezary Kosiński), który udusił ośmiomiesięczną córkę, aby zaszantażować pracodawcę i uniknąć zwo