- Żeby zainteresować recenzentów ogólnopolskich, teatrowi potrzebny jest ewidentny sukces. Spektakl, który będzie zapraszany na wszystkie festiwale. Teatrowi Nowemu takiego sukcesu zabrakłorozmowa z Kamilem Retkiewiczem, pełniącym obowiązki dyrektora Teatru Nowego, w Gazecie Wyborczej - Łódź.
Izabella Adamczewska: Nie podpisałeś się pod listem otwartym do prezydent Hanny Zdanowskiej. Kamil Retkiewicz: - Uznałem, że mogłoby to zostać odebrane jako gest nielojalności wobec zespołu. Nielojalności czy lojalności? - Nielojalności wobec części pracowników. Jeśli związki zawodowe Teatru Nowego wypowiedziały się pozytywnie o mianowaniu na dyrektora Krzysztofa Dudka, nie powinienem oficjalnie zajmować odmiennego stanowiska. Swoją rolę jako pełniącego obowiązki dyrektora postrzegam jako zapewnienie zespołowi możliwości wypowiedzenia jego opinii, a organizatorowi konkursu wypracowania rozwiązań najkorzystniejszych dla przyszłości teatru. Szanuję też decyzję części zespołu, która podpisała list. A twoje prywatne zdanie jest jakie? Też uważasz, że dyrektor menedżer to rozwiązanie optymalne? - Nie chcę się dzielić swoimi przemyśleniami, bo one też będą odbierane na gruncie zawodowym. Ale i tak cię tu za chwilę nie b�