W programie, w którym Krystyna {#os#305} Janda{/#} uzasadnia wybór sztuki Lee Halla pt."Mała Steinberg", jako pierwsze pada takie oto zdanie: "od dawna szukałam tekstu, który by mnie obchodził bardziej jako człowieka niż jako aktorkę". Już samo to sformułowanie zwiastuje temat dramatu, a zaraz za nim i przedstawienia pokazywanego w Teatrze Studio, jego wagę i rangę, artystyczną jakość przesuwając niejako na dalszy plan. Nie sposób nie uznać gestu sięgnięcia po sztukę o autystycznej dziewczynce, której upośledzenie pozostaje wielką niewiadomą dla medycyny, a dla rodziny i społeczeństwa -trudnym do zaakceptowania wyzwaniem. W Polsce problemu osób dotkniętych autyzmem przez lata nie dostrzegano. W rzeczywistości był skrzętnie skrywanym i zrzucanym na margines społecznych zainteresowań wstydliwym problemem wąskiego grona najbliżej zainteresowanych. W tym kontekście (choć i tak kontekst na szczęście trochę się ostatnio zmienił
Tytuł oryginalny
Teatr nieobojętny
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 11