EN

12.03.2012 Wersja do druku

Teatr nie ma być miejscem elitarnej rozrywki

"Kto zabił Alonę Iwanowną?" w reż. Michała Kmiecika w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Agata Chałupnik w Dwutygodniku. Stronie Kultury.

O Kmieciku mówi się, że jest przedstawicielem "oburzonych" czy też "pokolenia umów śmieciowych" w polskim teatrze. Przesłanie w jego spektaklu jest więc jasne. W ramach cyklu Młoda Scena Michał Kmiecik, wschodząca gwiazda polskiej dramaturgii, przygotował adaptację "Zbrodni i kary". Dość szczególną. Nie tylko brak tu linearnej narracji, a z fabuły zostają strzępy - wyrwane z kontekstu sceny i postacie, ale i sam zamiar wystawienia adaptacji powieści Dostojewskiego artyści Dramatycznego wydają się z czasem porzucać wobec wagi wyzwania, jakie stanowi społeczna misja teatru. Zamiast odpowiadać na pytanie "Kto zabił Alonę Iwanowną?" - zdaje się mówić Kmiecik - teatr powinien pytać "Kto zabił Jolę Brzeską?". Zanim o Jolancie Brzeskiej - parę zdań o Michale Kmieciku, lat dwadzieścia, który jest autorem osadzonego w realiach prowadzonej przez polski rząd batalii o dopalacze "Wesela" (półfinalista Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej w zeszłym r

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Kto zabił Alonę Iwanowną?" w reż. Kmiecika

Źródło:

Materiał nadesłany

www.dwutygodnik.com

Autor:

Agata Chałupnik

Data:

12.03.2012

Realizacje repertuarowe