"Kino moralnego niepokoju" w reż. Michała Borczucha z Nowego Teatru w Warszawie i "The Silent House" Saye Theatre z Iranu na XVIII Festiwalu Prapremier w Bydgoszczy. Pisze Jarosław Reszka w Expressie Bydgoskim.
Spektakl warszawiaków na inaugurację był niczym wizytówka tegorocznego przesłania całej imprezy - Festiwal dedykujemy mieszkańcom wszystkich krajów, w których demokracja jest zagrożona - zagaił Łukasz Gajdzis, dyrektor Teatru Polskiego. "Nie/obecne" - hasło tegorocznego Festiwalu Prapremier odnosi się do praktyk i grup społecznych, które współcześnie są zagrożone zepchnięciem na margines życia. Deski sceny zamieniły się w nawierzchnię drogi szybkiego ruchu. Od widowni oddzielają ją żółte barierki. W tle malowidło przypominające rozmazany mural. Tak wygląda spartańska scenografia do "Kina moralnego niepokoju" [na zdjęciu], które na inaugurację festiwalu przywiózł z Warszawy Nowy Teatr. Za barierkami troje młodych ludzi - długowłosy chłopak i dwie dziewczyny, lesbijki - kręci się w kółku, co jakiś czas przyspieszając krok do biegu. Pędzą, ale pełni wątpliwości i niepewni celu podróży, chwilami na skraju załamania nerwowego.