EN

17.12.2005 Wersja do druku

Teatr Montownia wpuszczony w basen

"Peer Gynt" w reż. Marka Pasiecznego w Teatrze Montownia w Warszawie. Pisze Roman Pawłowski w Gazecie Wyborczej.

"Peer Gynt" Teatru Montownia w Warszawie to niestety nieudany skok na głęboką wodę. Montownia to jedno z najciekawszych zjawisk w polskim pejzażu teatralnym. W 1996 r. grupa młodych aktorów, zamiast grzać ławę rezerwowych w którymś ze stołecznych teatrów, założyła własny zespół. Ze swoją oryginalną propozycją przebili się do szerokiej publiczności, chociaż nie grali zachodnich fars ani lektur, ale ambitną literaturę: Mrożka, Moliera, Przerwę-Tetmajera czy Uniłowskiego. Własna scena należała im się od dawna. Niestety "Peer Gynt" wystawiony na inauguracji nowej warszawskiej siedziby w dawnym basenie YMCA jest porażką, o czym donoszę z bólem, bo cenię zapał i talent Montowni. Nieporozumieniem okazał się sam wybór dramatu, na który ani aktorzy, ani reżyser Marek Pasieczny nie mieli pomysłu. Tymczasem "Peer Gynt" Henryka Ibsena z 1867 r. to nie jest dobrze skrojona sztuka. To wielki poemat, który na podobieństwo polskich dramatów ro

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr Montownia wpuszczony w basen

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 293

Autor:

Roman Pawłowski

Data:

17.12.2005

Realizacje repertuarowe