"Kobieta i szmaragd" - komedja w 3-ch aktach Herry'ego Jenkins'a. Przekład Janiny Zawisza-Krasuckiej. Reżyserja Emila Chaberskiego. Dekoracje Karola Frycza.
Wszystko w tej komedji jest kłamstwem: szmaragd nie jest szmaragdem, włamywacz nie jest włamywaczem, złodziej nie jest złodziejem, kobieta niewierna nie jest kobietą niewierną, a mąż zakochany nie jest mężem kochającym... Od pierwszej sceny autor, p. Harry Jenkins, tak potrafił zaplątać wszystko, tak pogmatwał, że do ostatniej chwili nikt nie wie z pośród publiczności, jak to jest naprawdę z tą kobietą i z tym szmaragdem, nikt nie wie, kim jest w istocie elegancki pan, który wchodzi do cudzej sypialni i przegląda szufladki, w których się chowa klejnoty, nikt nie wie wreszcie, czy, jak to mówią, Numa wyjdzie za Pompiljusza... W tern pogmatwaniu sytuacji, które chwilami są pełne komizmu a chwilami - dramatycznego napięcia, tkwi właśnie źródło powodzenia tej milej komedyjki, która nie odznacza się przecież żadną świeżością pomysłów. I tego zakochanego Sherlocka Holmesa już widzieliśmy, tylko w nieco innej postaci, i to łóżeczko hotelo