Drugiego lutego w Teatrze KTO odbyła się premiera spektaklu "Rondo" B. Schaeffera, w reżyserii Piotra Bikonta. W przedstawieniu występują między innymi dwie znakomite aktorki dla których ten spektakl jest jubileuszowy - grają one w Teatrze KTO już od 30 lat. O przedstawieniu "Rondo" rozmawiamy z Martą Zoń i Grażyną Srebrny-Rosą.
Sztuka "Rondo" mówi o kobietach, które zakładają pismo dla pań. Bogusław Schaeffer w satyryczny sposób prezentuje z pozoru feministyczny świat. Ile jest prawdy o kobietach w Waszym spektaklu? Jaki jest ich stosunek do mężczyzn? Marta Zoń: Tutaj nie ma tak dużo prawdy o kobietach, bo w tym spektaklu nie chodzi o to, żeby taką prawdę ukazać. Grane przez nas postaci to zagorzałe feministki, które nienawidzą mężczyzn, ale jak się okazuje, tak naprawdę mężczyźni są im w życiu potrzebni. Grażyna Srebrny-Rosa: Marta mówi z punktu widzenia swojej postaci. Moim zdaniem, nie wszystkie kobiety pojawiające się w przedstawieniu nienawidzą mężczyzn. Owszem, prawie wszystkie bohaterki spektaklu, wcześniej, w jakiś sposób ucierpiały w kontaktach z mężczyznami i przez to nabrały do nich dystansu, a teraz szukają swojej nowej szansy w piśmie feministycznym. Chcą odpocząć od mężczyzn, ale ten męski świat (reprezentowany przez Multiindywiduum) nie daje