Obserwujemy filozoficzną przypowieść zmontowaną z wirtuozerską precyzją w filmowych nieomal ujęciach - o spektaklu "T.E.O.R.E.M.A.T." w reż. Grzegorza Jarzyny z TR w Warszawie prezentowanym w ramach rekomendacji 32 Warszawskich Spotkań Teatralnych pisze Michał Centkowski z Nowej Siły Krytycznej.
Teatralna adaptacja filmowego "Teorematu" Piera Paolo Passoliniego zrealizowana w warszawskim TR stanowi najdojrzalszy przejaw twórczych, artystycznych i intelektualnych poszukiwań Grzegorza Jarzyny. Oszałamiająca estetycznie wizja ukazuje idealny mikrokosmos, kliniczne wprost tło dla przywodzącej na myśl arcydzieła Bunuela historii rozpadu burżuazyjnej rodziny mediolańskiej. Obserwujemy filozoficzną przypowieść zmontowaną z wirtuozerską precyzją w filmowych nieomal ujęciach. Sceny dzielone filmowym fade offem, obraz ciemniejący i jaśniejący w rytm upływających dni. Dni, podczas których każdy z członków sportretowanej tu rodziny przemysłowca doświadczy metafizycznej relacji z tajemniczym przybyszem. Kluczem do upragnionej transcendencji, płaszczyzną spotkania z "przybyszem" jest ciało, cielesność, zmysł. Początek erozji mieszczańskiej iluzji wyznacza scena przywodząca na myśl "Odlot" Formana - beat beatowa orgia, ekstatyczna, kontrkulturowa prywatk