EN

31.10.2014 Wersja do druku

Teatr Kolady

Kolorowy, do śmiechu i płaczu, i przede wszystkim "dla ludzi" - taki jest teatr Nikołaja Kolady, który zagości w Teatrze Studio. Z rosyjskim dramatopisarzem i reżyserem rozmawia Edyta Błaszczak z Metra.

Początek tego wyjątkowego wydarzenia już 7 listopada 2014. Z Nikołajem Koladą rozmawia Edyta Błaszczak Mało kto wie w Polsce, że oprócz 100 sztuk na koncie, wielu ról i reżyserii spektakli ma pan świetnie prosperujący teatr w Jekaterynburgu. - Prowadzę teatr od 4 grudnia 2001 roku. Wcześniej pracowałem przez 10 lat w państwowym Akademickim Teatrze i tam były dość skomplikowane warunki pracy dla reżysera - brakowało pieniędzy na scenografię, kostiumy. Dyrektor ciągle dopytywał "po co ci to, po co ci tamto". Wyreżyserowałem dziesięć spektakli i miałem już tego po prostu dość. Dlatego podjąłem się ryzyka stworzenia własnego teatru. Zarejestrowałem go i z piętnastoosobową grupą zaczęliśmy funkcjonować niezależnie. Bywało tak, że na widowni siedziało tylko dwoje ludzi. Ale i tak codziennie wystawialiśmy sztuki. Musieliśmy przekonać wszystkich, że taki teatr powinien istnieć i żyć. Nie byliśmy znani, nie mieliśmy pieniędz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr Kolady

Źródło:

Materiał nadesłany

Metro nr 2894

Autor:

Edyta Błaszczak

Data:

31.10.2014

Realizacje repertuarowe
Festiwale