- To drugi dramat tego autora, który zrealizowałeś we Wrocławiu. Sympatia, fascynacja? - To fascynacja podwójna. Z jednej strony formą tekstów literackich Kajzara, z drugiej, wpisaną w nie zawartością myślową i emocjonalną, rzadko spotykaną w innych, współczesnych polskich dramatach. Wyreżyserowałem "Wyspy Galapagos", drugim odkryciem dla mnie była właśnie "Villa". - Co cię tak porusza w jego tekstach? - W dramacie następuje zderzenie obrazu życia inteligencji polskiej, wciśniętej w małe mieszkanie w bloku, z historią willi Misteriów w Pompejach, które zostały zniszczone przez wybuch wulkanu. U Kajzara codzienne zdarzenia mają być śladem jakiegoś rytuału, który się podskórnie dokonuje. Banalna codzienność, banalny język kontrastują z sytuacją poszukiwania mitu. W tym tekście poszukiwania kończą się, moim zdaniem, klęską postaci. Bohaterowie starają się skonstruować jakąś tajemnicę, prawdę o sobie, ale dozna
Tytuł oryginalny
Teatr jest dla ludzi
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Robotnicza nr 204