EN

26.02.2018 Wersja do druku

Teatr - jedyny sposób na życie

Z Sylwestrem Biragą - urodzonym w Warszawie (1972) reżyserem, scenografem, aktorem, pomysłodawcą, założycielem i dyrektorem Teatru Druga Strefa, który mówi, że jego drugie imię to Wariat - rozmawia Ewa Sośnicka-Wojciechowska w Stolicy.

Od kiedy istnieje Teatr Druga Strefa? Teatr jako taki, ale jeszcze bez nazwy, powstał w 1989 r. Zebrałem grupę młodych ludzi i zaczęliśmy próby. A w 1990 r. - pierwszy spektakl. Na widowni 360 osób! Każdemu, kto ma 17 lat, życzę, żeby tak zaczynał. Choć oczywiście wiadomo, co się dzieje w głowie tak młodego człowieka: jest zbuntowany przeciwko wszystkim i wszystkiemu. Pamiętam tytuł recenzji w "Expressie Wieczornym" - Nastolatki przeciw zagrożeniom cywilizacji - wtedy trochę się zdziwiłem. Ale skoro na scenie wybuchała bomba atomowa, to pewnie można było to przedstawienie tak odebrać [śmiech]. To była jakaś przychylność losu. Także to, że spotykałem na swej drodze osoby życzliwe - o czym świadczy sam fakt, że któryś z kierowników Klubu Garnizonowego (dawne kino Grunwald) wpuścił na salę, a potem na scenę, bandę dzieciaków i pozwolił zrobić przedstawienie. Do kina Grunwald wróciłem z teatrem w 2002 r. i działaliśmy tam trzy lata. W

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr - jedyny sposób na życie

Źródło:

Materiał nadesłany

Stolica nr 1/2/01/02-18

Autor:

Ewa Sośnicka-Wojciechowska

Data:

26.02.2018