EN

16.12.2009 Wersja do druku

Teatr jako terapia

XII Spotkania Trójmiejskich Teatrów Niezależnych w Gdańsku. Pisze Magdalena Hajdysz w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.

Młodzi aktorzy podejmowali głównie tematy autoterapeutyczne, czyniąc z teatru zwierciadło tego, co najbardziej wynaturzone, niemoralne i traumatyczne. A ci, dla których teatr miał być terapią, stworzyli spektakle najbardziej poruszające, szczere i reżysersko przemyślane. XII edycję Spotkań Trójmiejskich Teatrów Niezależnych można podzielić na trzy części. Pierwszą z nich stanowiły występy uznanych artystów trójmiejskich scen, jak Iwona Gilarska ("Wpół do godziny") [na zdjęciu], Katarzyna Pastuszak z Teatru Amareya ("Faceless") i gość przeglądu teatr Narybek from Poland ("Dziewictwo"). Potwierdziły swój poziom znakomitymi spektaklami, z których na szczególną uwagę zasługuje solowy "Faceless". Jego autorka wzmocniła w nim elementy zaczerpnięte z techniki butoh, dzięki czemu zyskał jeszcze pełniejszą wymowę i stał się ciekawszy wizualnie. Udane były także występy teatrów Lustra Strona Druga (spektakl "Misja: Wiosna"), Zielony Wiatrak

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr jako terapia

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Trójmiasto nr 294

Autor:

Magdalena Hajdysz

Data:

16.12.2009

Festiwale