- Książki Bahdaja, Niziurskiego i Ożogowskiej kształtowały naszą kulturę, kształtowały w nas czytelników, odbiorców sztuki i ludzi. Sprawa była prosta: było kilka ikon - oni pisali, my czytaliśmy. Trzeba postawić sobie pytanie, jak fenomen popkultury lat 70. przenieść na współczesne realia - mówi Jerzy Jan Połoński, reżyser "Wakacji z duchami" w Teatrze Zagłębia w Sosnowcu.
Rozmowa z Jerzym Janem Połońskim - reżyserem "Wakacji z duchami" [na zdjęciu podczas próby], których premiera odbyła się 25 kwietnia na deskach Teatru Zagłębia Paweł Łaniewski: Musimy chyba zacząć od przypomnienia, bo pewnie nie wszyscy czytelnicy od razu skojarzą o czym rozmawiamy: "Wakacje z duchami" to powieść dla młodzieży autorstwa Adama Bahdaja i czarno-biały serial, który swego czasu cieszył się bardzo dużą popularnością wśród młodszych widzów. Teraz zagości także w Teatrze Zagłębia. Przyjmie się na tej nowej płaszczyźnie? Jerzy Połoński: Stykamy się w tym spektaklu z pewną ikoną, bo "Wakacje z duchami" z pewnością były czymś szczególnym dla trochę starszego pokolenia. Teraz moje dzieci mają na wyciągnięcie ręki tysiące bajek czy filmów, a za czasów mojej młodości telewizja nie miała najmłodszym widzom zbyt wiele do zaoferowania - o 16.30 był "Pan Tik Tak", o 19 "Wieczorynka", w niedzielę "Teleranek" i czasami "