Miłośnicy teatru zyskali ostatnio nową artystyczną ofertę. Jest nią wzbogacona o środki teatralne forma wystawiania spektakli operowych. Przede wszystkim za sprawą utalentowanego reżysera Mariusza Trelińskiego, którego dokonania teatralne i filmowe przywiodły do Teatru Wielkiego. Trzeba było wprawdzie ogromnego międzynarodowego sukcesu, jaki ten zdolny reżyser odniósł inscenizacją "Madame Butterfly", która wywołała entuzjazm szefa artystycznego opery w Waszyngtonie, samego Placido Domingo, i zaowocowała podpisaniem kontraktu z waszyngtońską operą, aby i nasi recenzenci spojrzeli na Trelińskiego łaskawym okiem. Wystawiony właśnie w Teatrze Wielkim spektakl "Eugeniusz Oniegin", przyjęty owacją na stojąco, cieszy się niezmiennie znakomitymi recenzjami. Jakież to teatralne pomysły wprowadził Treliński do opery: Czajkowskiego? Przede wszystkim; postać niemego komentatora wydarzeń, alter ego Oniegina, który z perspektywy lat ocenia b
Tytuł oryginalny
Teatr i opera
Źródło:
Materiał nadesłany
Gość Niedzielny nr 18