EN

1.01.1960 Wersja do druku

Teatr doskonały

Nie lubię w zasadzie powieści przero­bionych na scenę. Każdy rodzaj twór­czości literackiej w chwili swoich naro­dzin zostaje ujęty w pewne ramy i w tych tylko posiada pełny wyraz. Jeżeli jedne ramy zmienia się na inne, prawie zawsze następuje deformacja albo pier­wowzoru albo kopii. Tymczasem w przypadku "Cmentarzy" Marka Hłaski, przerobionych przez Leopolda {#os#38113}Kielanowskiego{/#} na scenę pt. "Bohaterom nie udziela się kredytu", zachodzi nowe zja­wisko. Nowela i sztuka to dwa odrębne utwory, lecz o tym samym ciężarze gatunkowym. Marek Hłasko jest bezsprzecznie do­brym pisarzem. Cechuje go idealna zwięzłość i pewność tego, co pisze. Od początku zdaje sobie sprawę co i jak chce napisać. Zbiera materiał po dzien­nikarsku, umie go wykorzystać i dlate­go pisarstwo jego (lecz nie twórczość) można by przyrównać do bezbłędnego opanowania rzemiosła fotograficznego. Doskonały aparat, dobór filmów, klisz, filtrów itd., świetna odbitka.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr doskonały

Źródło:

Materiał nadesłany

Światowid

Autor:

Teodozya Lisiewicz

Data:

01.01.1960

Realizacje repertuarowe