Długo czekaliśmy na ten spektakl, bardzo długo, ale doczekaliśmy się wreszcie - Kazimierz {#os#58}Dejmek{/#} na Małej Sali gra "Trzy siostry" Antoniego Czechowa. Zmobilizował do tego spektaklu aktorów, jakich miał tylko najlepszych; i słusznie, bo Czechowa grać wcale nie łatwo. Co emanuje przede wszystkim z jego sztuk, to - nuda. Zwyczajna, dławiąca nuda, nuda która panoszy się na wielkorosyjskiej prowincji, zabija ludzi, przytłacza ich i gasi. Stąd rozmowy długie wlokące, stąd picie herbaty, nastawianie samowarów, raczenie się jednym głębszym, gadanie, ględzenie. Dopóki ta nuda nie rozsiądzie się na scenie, dopóki widownia nie poczuje, że i jej duszno jest i straszno na sercu - dopóty dramat; jaki się w bohaterach Czechowa rozgrywa, nie nabierze perspektyw i głębi, będzie nieprawdziwy. Wszystko toczy się tu jakimś podskórnym nurtem. Ludzie chodzą, pracują, kochają nawet, ale na dnie serca jest jakiś robak, który ich gryzie. Chcieli
Tytuł oryginalny
Teatr Dejmka gra Czechowa
Źródło:
Materiał nadesłany
Express Ilustrowany Nr 138