W pełni kanikuły, kiedy teatry stały puste, a aktorzy usiłowali złapać trochę słońca nad morzem czy w górach, jednym słowem, w pełni deszczowego sierpnia Teatr Dramatyczny wystąpił z premierą. Rzecz niezwyczajna.Sprawiło to przyjemność stołecznym teatromanom, tym większą, że cervantesowski spektakl udał się doskonale. Cervantesa nie grano u nas od niepamiętnych czasów. A autor "Don Kichota" ma na swoim koncie nie jedną komedię. Za życia starał się nawet rywalizować z taką potęgą hiszpańskiego teatru jak Lope de Vega, ale ten ostatni był tytanem uwielbianym i noszonym na rękach, z którym nikt równać się nie mógł. Z biografią Cervantesa historycy literatury mają niemało kłopotu. "Kim był właściwie autor "Don Kichota"? Dumnym acz zubożałym hidalgiem i żołnierzem, czy zwykłym awanturnikiem, wykolejeńcem i sutenerem? Bohaterem spod Lepanto, pokrzywdzonym przez życie i rodaków, czy karierowiczem, usłu
Źródło:
Materiał nadesłany
Zwierciadło nr 37