"Wyrzeczenie" w reż. Jarosława Tochowicza w Teatrze Łaźnia Nowa w Krakowie. Pisze Anna Szczygieł w portalu KULTURAtka.
Chcę, żeby moje życie miało znaczenie - powiedział i spojrzał na Pralkę. Na Lodówkę. Na Nowy Telewizor. Siedział na nowohuckiej scenie i wyrzucał z siebie potoki słów. Obok niego siedziała, wpatrzona w przestrzeń kobieta - żona i wyrzucała z siebie potoki słów. Mowa była o wyborach, przedkładaniu Empiku nad (e)pikura, zatracaniu wartości, wybieraniu Konsumpcjonizmu i Pożeractwa Masowego miast zasad moralnych. Temat aktualny i czytelny, przejrzały trochę i przegadany, trochę zdezaktualizowany przez kryzys, ale znany i wciąż chwytliwy. Sam temat może i ważny, ale w Łaźni Nowej nie krzyczano od razu z ambony o wartościach i metafizycznych zasadach. Zabrzmiał gong, spektakl się zaczął i dała się słyszeć jedynie przejmująca cisza. W milczeniu zakłócanym tylko przytłumionymi odgłosami nowohuckiego osiedla, para aktorów zaczęła swoje monologi. Wyrzucane pospiesznie, jakby w obawie, że słowa się zgubią i nie nadążą, by opisać tę jes