W którymś z pionów wielopiętrowej kamienicy nastąpiło uszkodzenie przewodu wodnego. Nikt nie potrafi naprawić "gospodarskim sposobem". Administracja nieczynna, bo ma dzień wolny od pracy i nie pozwala sobie mącić odpoczynku. Do powołanych instytucji trudno się dodzwonić. Dwudziestu kilku mieszkańców zagrożonej klatki schodowej głównie debatuje co robić, ale nie potrafi nic więcej niż wynosić na korytarz zagrożone meble. Rozwijają się zadawnione konflikty, odsłaniają romanse, powstają nowe układy porozumień i nieporozumienia, słychać podejrzane, obsunięcia się ścian czy sufitów. Na ratunek czeka się jak na Godota - oto scena sztuki Haliny Dobrowolskiej "Awaria", wystawionej na Małej Scenie Teatru Dramatycznego, w reżyserii autorki i scenografii Teresy Ponińskiej, która musiała włożyć wiele inwencji, by umieścić w określone warunki malutkiej sceny wizje piętra z kilku mieszkaniami, zaś potworność bytowania bohaterów p
Źródło:
Materiał nadesłany
Kurier Polski nr 148