"Pan Brotonneau", komedia w 3 aktach R. de Flersa i G. A. de Caillavete; reżyseria Stefana Jaracza.
Być może, kiedyś postać pana Brotonneau była w całości rzewna i wzruszająca. Kiedyś był to "szary człowiek". uczciwy, wierny, pracowity i dobry nieskazitelnie. Mamy prawo przypuszczać, że dwaj znakomici komediopisarze francuscy dali swemu bohaterowi tylko jedną cechę ujemną, to jest zbytnią słabość charakteru. która nietylko jemu łamie życie ale i młodziutkiej Ludwice Gervais. Dziś inaczej patrzałem na tego biednego pana Brotonneau. To nie mizerny urzędniczyna bez prawa do własnego szczęścia, to świetny fachowiec, głowa wielkiego domu bankowego. To on prowadzi wszystkie interesy i spekulacje braci Herrer. Krótka nawet nieobecność pana Brotonneau w biurze wywołuje zamęt. To nie Akakij Akakiewicz z Gogola. Ten zahukany mały cztowieczek decyduje o udziale w pożyczce japońskiej, na nim opiera się cały mechanizm banku, od niego zalety każda większa spekulacja. Pan Brotonneau, to człowiek władzy. Poświęca pannę Ludwikę Gervais może nietyle p