Mnie się podoba "Goniec Teatralny", o którym krytycy branżowi wyrażają się lekceważąco; doprawdy nie wiem, co by mogło ich zadowolić - pismo jest żywo redagowane, dowcipne, przede wszystkim zaś na bieżąco informuje, co jest grane w Polsce włączając najmniejsze ośrodki. Tylko z "Gońca" można było się np. dowiedzieć, jak kończy się najnowsza inscenizacja "Wesela" w teatrze białostockim - mianowicie w finale weselnicy mordują Jaśka, co zgubił złoty róg. Mam nadzieję, że wiadomość o tym przykrym zajściu rychła dotrze do nowego ministra spraw wewnętrznych. Nie jest to z pewnością jedyne przestępstwo, jakiego dokonano ostatnio w polskim teatrze, ale prawdziwa sztuka zawsze domagała się ofiar. Podobno w teatrze telewizji polskiej powstał wiosną ub. r. śmiały i aktualnie brzmiący spektakl "Jan Maciej Karol Wścieklica" wg Witkacego, ale niebawem została ogłoszona "wojna na górze", więc na wszelki wypadek przedstawienie
Tytuł oryginalny
Teatr Absurdu
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy nr 22