EN

15.06.1986 Wersja do druku

TEATR

Najciekawszym interpretatorem postaci Horodniczego w Gogolowskim "REWIZORZE" pozostanie zapewne w polskim teatrze Jan Kurnakowicz. Po wojnie odtwarzał kluczową postać komedii Gogola aż trzy razy: we Wrocławiu (1947), w Krakowie (1948) i w Warszawie (1952). Ta ostatnia kreacja w inscenizacji Bohdana Korzeniowskiego w warszawskim Teatrze Narodowym stała się przedmiotem fascynującego studium Konstantego Puzyny. A oto interpretacja ostatniej sceny, tej po odkryciu oszustwa, kiedy nadchodzi wieść o przybyciu rewizora... prawdziwego. "Kurnakowicz staje się groźny. Krzyczy o władzy, o Sybirze. Potem milknie. Aż wreszcie rozpoczyna swoją wspaniałą przemowę do otoczenia, do widowni, do świata (...) I nie jest już ważny finał, ostatnie słowa, które padną. Wielka tragikomiczna scena urasta w główny punkt sztuki, wspaniałe oskarżenie wypływa z bólu małego, zawiedzionego człowieka". Edward Kusztal, Horodniczy z inscenizacji Bogdana Augustyniaka w Kielcach (na zdj�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

TEATR

Źródło:

Materiał nadesłany

"Życie Literackie" nr 24

Data:

15.06.1986

Realizacje repertuarowe