"Wesele to przede wszystkim dramat społeczny, osnuty na zagadnieniu, które dręczyło dusze polskie co żarliwsze przez cały wiek XIX i do dziś nie zostało ostatecznie usunięte. Jest to zagadnienie rozbicia plazmy narodu w Polsce na dwa skupienia, więcej, na dwa kształty psychiczne odrębne: na lud - na całą resztę". Tyle Stanisław Pigoń, znakomity literaturoznawca, któremu meandry interpretacyjne twórczości Wyspiańskiego nie były obce. Ale dla teatru "WESELE" będzie, nie tylko sprawdzianem myślenia. Obsadą bowiem tego narodowego arcydramatu mierzy się zawsze możliwości twórcze posiadanego ansamblu. Takiej próbie poddał swój zespół Antoni Baniukiewicz w gorzowskim Teatrze im. Osterwy, zaś bezpośredni nadzór nad jego przebiegiem powierzył dyrektor Wiesławowi Górskiemu, który spektakl w Gorzowie wyreżyserował (na zdj. Zbigniew Moskal jako Pan Młody i Zbigniew Graczyk jako Żyd). * Zaniepokojenie kryzysem wywołało atak przeciwko dwóm z
Tytuł oryginalny
Teatr
Źródło:
Materiał nadesłany
"Życie Literackie" nr 15
Data:
12.04.1987