Wiele lat po napisaniu i w kilkanaście po zgonie (1972) autora doszło wreszcie do teatralnej realizacji sztuki MICHAŁA CHOROMAŃSKIEGO "LARGACTIL" (drukowanej w 1961 w "Dialogu", zresztą po ogromnych perypetiach cenzuralnych). Prapremiera odbyła się 13 maja br. w Teatrze Dramatycznym w Gdyni, w opracowaniu i reżyserii Romany Próchnickiej, scenografii Pawła Voglera, z choreografią Zygmunta Kamińskiego, muzyką Włodzimierza Grzechnika oraz Stefanem Iżyłowskim i Urszula Kowalska w rolach głównych. Wydarzenie to powinno wywołać szczere echo przede wszystkim ze względu na osobę autora "Zazdrości i medycyny", od dawna przemilczanego, a którego życie i twórcze fascynacje zaczynają ponownie zwracać na siebie uwagę. Po wtóre dlatego, że przedstawienie na scenie gdyńskiej jest śmiałą i oryginalną interpretacją tego na pół komedio-dramatu. na pół satyrycznej groteski, której współczesne odniesienia mogą dziś budzić ożywione dyskusje.